Sukces szkaciorzy
W III turnieju z cyklu Grand Prix Polski 2012 w Skacie o puchar burmistrza Lędzin rywalizowało w hali sportowej ośrodka Centrum, w niedzielę, 22 kwietnia, jeszcze więcej zawodników, niż w roku ubiegłym, po prawie pół tysiąca - 492 osoby.
Głównym organizatorem tych zawodów był zarząd Okręgu PZSkat. w Tychach, a współorganizatorami a zarazem współsponsorami lędziński magistrat, starostwo powiatu bieruńsko-lędzińskiego i Fundacja Rozwoju Sportu, Kultury Fizycznej i Turystyki w Lędzinach, która użyczyła też wspomnianej hali sportowej.
Ostatecznie, po ponad pięciogodzinnej walce, zwycięzcą kategorii open okazał się Wiesław Biernat z LKS Dąb Gaszowice, wyprzedzając Leszka Dąbrowskiego z SK OSP Lędziny, Eugeniusza Pilcha z Amicusa KWK Staszic Katowice, Krzysztofa Góreckiego z LKS Forteca Świerklany, Andrzeja Gałęzi z OK Andaluzja Piekary Śl. i Piotra Pacholczyka z KS MOSiR Cieszyn. Kategorię kobiet wygrała Bogusława Aleks, najlepszym wśród seniorów (powyżej 60 roku życia) Jan Paździor z SK Kobiór, a najlepszym spośród juniorów ubiegłoroczny indywidualny mistrz świata z Kapsztadu w tej kategorii wiekowej Aleksander Frysztacki z katowickiego Amicusa.
Zawody sędziowali Tadeusz Żogała, Roman Jucha, Stanisław Klenczar i Franciszek Mrzyk. Puchary i nagrody wręczał burmistrz Wiesław Stambrowski w towarzystwie prezesa zarządu tyskiego okręgu skatowego Krzysztofa Kołodziejczyka.
Wśród najbardziej zadowolonych z wyników, co zrozumiałe, był najwyżej sklasyfikowany spośród licznych skaciorzy okręgu tyskiego, bo na drugiej pozycji - Leszek Dąbrowski, mieszkaniec Tychów Jaroszowic, ale gracz lędzińskiego Skat Klubu. - Po pierwszej serii byłem dosyć wysoko, bo na dziesiątym miejscu i po cichu liczyłem, że w końcowej klasyfikacji wypadnę nieźle, ale że uda mi się awansować na drugie miejsce w kategorii open, to nawet mi na myśl nie przyszło. Tym bardziej się więc cieszę - dodaje uradowany.
Swojego zadowolenia nie krył też Jan Paździor w Kobióra - Awansowałem z dosyć odległego miejsca na siódme w kategorii open i na pierwsze wśród seniorów. Mam się więc z czego cieszyć.
Zapewne cieszy się też wspomniany Krzysztof Kołodziejczyk z Lędzin, bo po tym turnieju awansował już na piątą lokatę w klasyfikacji generalnej Grand Prix Polski. Przypominamy, że w ubiegłym roku ostatecznie wywalczył drugie miejsce!
