Serce za klub
Międzysezonowa przerwa w piłkarskiej IV lidze upływa w Lędzinach pod znakiem zmian organizacyjnych. Zmienił się skład zarządu klubu, zaś drużyna podjęła przygotowania już z nowym trenerem. Sprawdzamy, jaką wizję – klubu i drużyny – mają nowi sternicy.
12 lipca odbyło się walne zgromadzenie członków MKS Lędziny, na którym rezygnację z funkcji prezesa złożył Marek Demko. Na jego miejsce wybrany został Kazimierz Rozmysłowski. Skład zarządu uzupełnił Marcin Majer, który zastąpił również ustępującego Dawida Karlika. W zarządzie niezmiennie pozostają Marcin Podleśny, Marcin Trzciński i Mariusz Luberda.
Kazimierz Rozmysłowski to postać od lat związana z lędzińskim futbolem. Niegdyś jako junior, następnie zawodnik w III-ligowym Górniku, potem jako trener MKS, do niedawna zaś jako prowadzący juniorów występujących w lędzińskich rezerwach. Pytany o to, czy jego serce bije dla MKS, odpowiada żartobliwie „zawsze biło, bije i bić będzie – oby jak najdłużej”. Podstawowym celem sportowym na następny sezon jest dla niego utrzymanie drużyny w IV lidze. – Trzon drużyny, która walczyła w poprzednim sezonie zostaje. Będzie on uzupełniany wyróżniającymi się zawodnikami z szerokiej kadry. Chciałbym również, by została utrzymana drużyna rezerw, która prezentowała się w poprzednim sezonie w B-klasie – mówi Rozmysłowski. Prezes liczy też na stopniowe wyprostowanie kwestii organizacyjnych, w czym obiecał pomagać – w miarę możliwości – ustępujący prezes Marek Demko.
Przygotowania do sezonu już się rozpoczęły. Drużynę przejął Łukasz Jagoda, który pierwszy trening poprowadził w Lędzinach 13 lipca. Trener był dotychczas związany z małopolską piłką, ostatnio prowadził IV-ligową Sosnowiankę Stanisław Dolny. Jak sam przyznaje, chciał spróbować śląskiej piłki, bo zawsze podobały mu się w tutejszych klubach waleczność, zaangażowanie, wybieganie – cechy wolicjonalne. Pytany, o jedną cechę, którą najbardziej ceni u zawodników, rzuca bez wahania: „zaangażowanie”!
- Byłem świadom tego, co mnie tutaj czeka: ciężka praca i budowa nowej drużyny. Stawianie również na wychowanków, którzy będą w stanie oddać serce za drużynę, utożsamiać się z klubem. Na pułapie IV ligi powinno grać sporo miejscowej młodzieży, jednak samą młodzieżą na takim poziomie nie można się utrzymać. Stąd też chciałbym, by dotychczasowy trzon drużyny pozostał. Jestem dobrej myśli.
MKS rozpocznie sezon od dwóch wyjazdów – do Wieprza i Raciborza (12 i 15 sierpnia). Wcześniej piłkarzy czeka seria meczów kontrolnych. Najciekawszy z nich zapowiada się na 26 lipca, kiedy to do Lędzin przyjedzie słynny Hutnik Kraków.