Przełajowo i rodzinnie
Ponad pięćdziesięcioro uczestników i uczestniczek zgromadził II Lędziński Bieg Przełajowy i Nordic Walking. Impreza wystartowała 16 czerwca ze stadionu MKS Lędziny.
- Trasa ma dwie pętle. Jest przyjemna, ale to jednak przełaj. Startujemy ze stadionu, biegniemy przez lasek, przy kościele, później odbijamy na Zalew, który trzeba obiec, powtarzamy całość i finiszujemy na stadionie – przebieg trasy objaśniała Marta Jawor, zaangażowana w organizację zawodów.
Cała trasa liczyła 5 kilometrów. Najszybciej pokonał ją Daniel Żurawik z Jaworzna, potrzebując na to 17 minut i 24 sekundy. – Biegłem tutaj po raz pierwszy, bardziej treningowo przed startem w Bukownie. Organizacja bardzo dobra, zawodnicy na wysokim poziomie. Bieg ogólnie na plus – komentował zwycięzca. Warto dodać, że drugi na mecie Łukasz Zimmer (z czasem 17:29) na bieg (i kilka innych pobliskich imprez) przyjechał z… Torunia. Z kolei w kategorii Nordic Walking najlepszy był Michał Garbat, zaś drugi… Ryszard Garbat.
To potwierdza, że wydarzenie miało rodzinny charakter. Bieg główny poprzedziła zresztą rywalizacja dzieci na 400 metrów. Ale i na samej pięciokilometrowej trasie niektórzy uczestnicy biegli rodzinnie. Pan Tomasz z Chełmka przyjechał z córką… i z psem, który również uporał się z biegiem przełajowym. – Co sobotę biegamy sobie „parkruny” w Chrzanowie, stąd pies ma już doświadczenie – żartował właściciel czworonoga. Najstarszym uczestnikiem był 76-letni Bogdan Thomalla z Zabrza. – Dobre połączenie trasy: stadion i las. W lesie komary na razie nie gryzą, chociaż byłem zabezpieczony długim rękawem. Moje uczestnictwo jest zachętą dla innych, bo zwykle przybiegam ostatni, więc ktokolwiek będzie biegł to zawsze ma jeszcze mnie za sobą – śmiał się skromnie zabrzanin, który jednak pozostawił w tyle niejednego biegacza.
Wszyscy uczestnicy otrzymali od organizatorów z klubu UKS „Orka” Lędziny pamiątkowe medale. Wydarzenie popularyzujące sporty biegowe i nordic walking objęte zostało patronatem Burmistrza Miasta Lędziny.