Karczma piwna w OSP
2 grudnia w budynku OSP odbyła się karczma piwna, na której bawili się lędzińscy seniorzy sportu. Prowadzącym imprezę był Jerzy Mantaj, który przygotował również niezbędne atrybuty władzy prezesa karczmy piwnej, w tym tak zwaną pałę prezesa, dyby itp.
Na wstępie przypomniał zasady obowiązujące tu wszystkich bez wyjątku i bez względu na piastujące stanowisko, w tym „Dekalog Gwarka", mówiący między innymi, żeby wszelkie pochwały i nagrody przyjmować z radością wyrażaną w przyśpiewkach i zawołaniach. Dla rozruszania towarzystwa przećwiczono kilka powszechnie znanych piosenek i przyśpiewek górniczych oraz biesiadnych. Na wniosek kantora jednogłośnie prezesem karczmy piwnej wybrano Emila Piątka.
Zabawę rozpoczęto odśpiewaniem hymnu górniczego. Wspólne śpiewanie, przy akompaniamencie grającego na organach elektronicznych Ryszarda Kyrcza.
Mianowany Karczemną Gwardią Bezpieczeństwa (KGB) Jerzy Szozda dwoił się i troił, żeby nadążyć doprowadzać „szczęśliwców" i zakuwać w dybach, bądź „pomagać" im klęczeć lub leżeć krzyżem przed absolutnie nieomylnym w sprawach piwnych prezesem karczmy. Dzięki ogromnej spostrzegawczości kantora i sprawności KGB te i inne jeszcze atrakcje nie ominęły w zasadzie nikogo, nie wyłączając burmistrza Wiesława Stambrowskiego, dyrektora lędzińskiego MZOZ-u, Andrzeja Furczyka, byłego i obecnego prezesa MKS Lędziny, Edwarda Urbańczyka i Roberta Żmijewskiego, kierownika targowiska miejskiego Ryszarda Buchty, fotografa Józefa Broma, członków zarządu klubu seniorów sportu, a nawet najstarszego członka Klubu Seniora, 78-letniego Józefa Żarowskiego.
