Ania i Grzegorz laureatami konkursu "Polubieni 2012"
Podstawowym warunkiem konkursu było zgromadzenie na Facebooku jak największej liczby znajomych. Od listopada 2011 roku do początku lutego zwycięska para zgromadziła najwięcej, bo około 940 takich osób, dzięki czemu została zakwalifikowana do półfinału konkursu, który odbył się w niedzielę 5 lutego w hali katowickiego Spodka.
Na scenie zaprezentowali 10 - minutowe show, w którym wspominali swoje narzeczeństwo i ślub po 50 latach od tych wydarzeń, przeplatany układami tanecznymi. W scence zagrała 15-osobowa grupa przyjaciół i znajomych.
Okazało się, że zdecydowanie najwięcej osób spośród licznie zgromadzonych w Spodku widzów oddało swoje głosy właśnie na program artystyczny Ani i Grzesia.
Po tym sukcesie, przystąpili do zachęcania jak największej liczby osób do głosowania na ich kandydaturę poprzez wysyłanie sms-ów na podany numer.
Emocje sięgnęły zenitu, gdy w piątek 17 lutego podczas ogólnopolskiej gali konkursu „Polubieni 2012" z pośród pięciu najlepszych par narzeczonych z półfinałów zorganizowanych w Katowicach, Łodzi, Krakowie i Wrocławiu lędzińska para otrzymała najwięcej głosów.
- Gdy ogłoszono, że to na nas zagłosowało zdecydowanie najwięcej osób i że to my zostaliśmy zwycięską parą, przeżyliśmy z Grzesiem szok - zwierza się Ania - Ja się rozpłakałam ze szczęścia, jemu w oczach zaświeciły się ogromne łzy. Nie bardzo już pamiętam, jak wręczono nam wspaniałą nagrodę o łącznej wartości 30 tys. zł, którą będziemy mogli wykorzystać przy organizacji naszego ślubu. Nieco ochłonęłam dopiero wirując w tańcu podczas balu dla wszystkich uczestników półfinałowych rozgrywek konkursu.
- Szczerze mówiąc zupełnie się tego nie spodziewaliśmy biorąc pod uwagę tak silną konkurencję- dopowiada Grześ - Tym bardziej więc jesteśmy usatysfakcjonowani, a zarazem niezmiernie wdzięczni tym wszystkim znajomym bądź nieznajomym, którzy na nas głosowali, a zwłaszcza wspomnianej 15-ej grupie przyjaciół współtworzących show na scenie katowickiego Spodka.
Zwycięskiej parze serdecznie gratulujemy!